Ależ oczywiście. Z jednym wyjątkiem. Musiałaby uderzyć bezpośrednio w miasto, musiałaby być skalista, albo żelazna i w ogóle wiele innych pechowych zbiegów okoliczności. A rzeczywistość jest taka, że to tylko kolejny obiekt, który przeleci w pobliżu Ziemi niezauważony przez miliardy ludzi. ;)
A propos wątku o „Człowiek chce eksplorować przestrzeń kosmiczną, ale się do tego nie nadaje” — dużo o tym ostatnio myślałem a propos jednego przeczytanego sci-fi, o tym też napisałem ostatni newsletter, a teraz Ty o tym piszesz... Dziwne uczucie widzieć zupełnie przypadkiem ten sam temat u kogoś innego :o jakbyśmy myśleli o tym samym, w podobnym czasie.
Dzięki za chłodne podejście do tej „niszczycielki miast”, w mediach jest zdecydowanie za dużo katastrofizmu :P
A to w gazetach nie pisali, że od tej planetoidy to wszytscy zginiemy? Ja już wydziałem, ze "NIczczycielem miast" ją nazwali...
Ależ oczywiście. Z jednym wyjątkiem. Musiałaby uderzyć bezpośrednio w miasto, musiałaby być skalista, albo żelazna i w ogóle wiele innych pechowych zbiegów okoliczności. A rzeczywistość jest taka, że to tylko kolejny obiekt, który przeleci w pobliżu Ziemi niezauważony przez miliardy ludzi. ;)
A propos wątku o „Człowiek chce eksplorować przestrzeń kosmiczną, ale się do tego nie nadaje” — dużo o tym ostatnio myślałem a propos jednego przeczytanego sci-fi, o tym też napisałem ostatni newsletter, a teraz Ty o tym piszesz... Dziwne uczucie widzieć zupełnie przypadkiem ten sam temat u kogoś innego :o jakbyśmy myśleli o tym samym, w podobnym czasie.
Dzięki za chłodne podejście do tej „niszczycielki miast”, w mediach jest zdecydowanie za dużo katastrofizmu :P