Co do lądowania, to obstawiałbym Hindusów. Ruskie najprawdopodobniej elektronikę "wyższej" jakości skierowali do "operacji specjalnej", natomiast do sondy trafiły części ze skradzionych w Ukrainie pralek i telewizorów 😛.
Też jakoś nie sądzę, aby Rosjanom się to udało. Jakby nie patrzeć, ludzie, którzy robili Łunę-24 raczej już nie pracują :) A nowi nie mieli się na czym szkolić.
Co do podcastów - rozumiem. U mnie w domu też tylko ja słucham :) Generalnie podcasty są polaryzujące. Jedni ich nienawidzą, drudzy uwielbiają. Opinii neutralnych w tej kwestii raczej nie ma.
Takie pytanie trochę spontaniczne, jaka naj mniejsza rakieta (w sensie "modelu" ... ilości paliwa ) jest potrzebna żeby wylądować (bezpiecznie) kilogramem masy na powierzchni księżyca i czy to silnie zależy od sposobu "lotu" ?
Wiem, że mam refleks jak Windows Explorer, ale... SUPER!!!! Bardzo się cieszę, że ożywiłeś zarówno Puls Kosmosu jak i podkast. Na ile starczy zapału, na tyle starczy, my cie ta już znamy :))))
Śledzę też regularnie Twoje artykuły w Focusie i gratuluję, bo trzymają poziom.
Ps. Cieszę się, że Indiom się udało posadzić łazik, mam nadzieję, że wytrzyma co najmniej planowane 2 tygodnie. A ruskie... no cóż, mimo całej niechęci do nich, trzymałem kciuki, że im też się uda, bo nie powinno się przenosić ziemskich problemów w Kosmos.
A już miałem Sobstacka odesłać do kosza 😜.
Co do lądowania, to obstawiałbym Hindusów. Ruskie najprawdopodobniej elektronikę "wyższej" jakości skierowali do "operacji specjalnej", natomiast do sondy trafiły części ze skradzionych w Ukrainie pralek i telewizorów 😛.
Podcasty — sorki, nienawidzę.
Też jakoś nie sądzę, aby Rosjanom się to udało. Jakby nie patrzeć, ludzie, którzy robili Łunę-24 raczej już nie pracują :) A nowi nie mieli się na czym szkolić.
Co do podcastów - rozumiem. U mnie w domu też tylko ja słucham :) Generalnie podcasty są polaryzujące. Jedni ich nienawidzą, drudzy uwielbiają. Opinii neutralnych w tej kwestii raczej nie ma.
Takie pytanie trochę spontaniczne, jaka naj mniejsza rakieta (w sensie "modelu" ... ilości paliwa ) jest potrzebna żeby wylądować (bezpiecznie) kilogramem masy na powierzchni księżyca i czy to silnie zależy od sposobu "lotu" ?
Wiem, że mam refleks jak Windows Explorer, ale... SUPER!!!! Bardzo się cieszę, że ożywiłeś zarówno Puls Kosmosu jak i podkast. Na ile starczy zapału, na tyle starczy, my cie ta już znamy :))))
Śledzę też regularnie Twoje artykuły w Focusie i gratuluję, bo trzymają poziom.
Ps. Cieszę się, że Indiom się udało posadzić łazik, mam nadzieję, że wytrzyma co najmniej planowane 2 tygodnie. A ruskie... no cóż, mimo całej niechęci do nich, trzymałem kciuki, że im też się uda, bo nie powinno się przenosić ziemskich problemów w Kosmos.